Dodano: 2019-08-26 13:33
Nie tylko udziałem w charbielińskiej mszy świętej dziękczynnej za plony uczcili zakończenie żniw mieszkańcy Dłużyny. Tego samego dnia, lecz w godzinach popołudniowych, dłużynianie spotkali się jeszcze na wspólnej zabawie w swojej miejscowości.
Co prawda korowody dożynkowe są dość powszechnym elementem święta plonów, lecz ten w Dłużynie okazał się naprawdę wyjątkowy. Oprócz tradycyjnych powozów konnych uczestniczyło w nim również kilka motocykli, które poprowadziły przejazd ulicami wsi. O wyjątkowości dłużyńskiego korowodu, mającego raczej charakter rowerówki, zadecydowało jednak kilkudziesięciu jadących w nim rowerzystów. To oni, przebrani w kolorowe i bardzo pomysłowe stroje, sprawili, że poruszająca się ulicami kawalkada była widoczna z daleka. Szczególne zaangażowanie cyklistów docenili organizatorzy dożynek z sołtys Anielą Poloszyk na czele, którzy w dalszej części imprezy nagrodzili właścicieli najstarszych i wyróżniających się jednośladów drobnymi upominkami.
Równie barwnie i wesoło było na boisku przy miejscowej sali wiejskiej, gdzie odbył się festyn dożynkowy. W jego części artystycznej wystąpili: Zespół Śpiewaczy „Dłużynianki” z Dłużyny pod dyrekcją Stanisława Michalaka, Kapela Dudziarska „Manugi” z Bukówca Górnego w składzie Michał Mocek i Wojciech Wojciechowski oraz soliści Studia Piosenki działającego przy Gminnym Ośrodku Kultury we Włoszakowicach – Karol Kostrzewa, Wiktoria Nadtochiy, Alicja Błaszczyk, Oliwia Langner i Oliwia Fic. Dodatkowe atrakcje stanowiły animacje dla dzieci, konkursy strzelania z wiatrówki i rzutów lotkami, loteria fantowa oraz niezwykle widowiskowe konkurencje sportowo-zręcznościowe dla młodszych i starszych. Do uczestnictwa w tych ostatnich zapraszani byli nawet goście honorowi imprezy, wśród których znaleźli się m.in.: przewodniczący Rady Gminy Włoszakowice Kazimierz Kurpisz, radna gminy Irena Przezbór oraz dyrektor dłużyńskiej Szkoły Podstawowej Dariusz Walczak.
Drugim, obok korowodu, stałym elementem każdych dożynek jest także zabawa taneczna. W Dłużynie zadbał o nią didżej znany pod pseudonimem „Kris”, który porwał wszystkich do wspólnych pląsów na parkiecie.
A.A.